Stało się. Nieświadomy zagrożeń padłem ofiarą awarii dysku w moim macbooku i oczywiście blady strach przelał się przez moją twarz. Wszystkie projekty, zdjęcia oraz wiele innych cennych dokumentów przestały istnieć w jednej chwili. Złapawszy trochę oddechu i ochłonąwszy nieco zacząłem szukać po znajomych informatykach pomocy w odzyskaniu danych. Nie było to łatwe ponieważ dysk SSD, który był zamontowany w moim APPle niby zgłaszał się ale nic nie można było z niego wyczytać. Jakimś cudem natrafiłem na artykuł na stronie http://centrumodzyskiwaniadanych.pl/odzyskiwanie-danych-z-komputerow-i-laptopow-apple-macbook-imac/ i nieco rozjaśniła się sytuacja. Niestety jak się okazało mój dysk był domyślnie zaszyfrowany przez Apple co wcale mnie nie zachwyciło i zadałem sobie pytanie jaki jest sens i po co Apple na siłę implementuje szyfrowanie danych swoim użytkownikom. Większość z nas przecież nie ma tam nic co wymagałoby takich środków bezpieczeństwa, a Ci co potrzebują szyfrowania są na tyle świadomi, że na pewno poradzą sobie z tym sami bez większego problemu.
Niestety na domiar złego mój dysk SSD był uszkodzony. Wiele miejsc było nie czytelnych z poziomu zwykłego użytkownika i tylko przy pomocy specjalistycznego sprzętu i oprogramowania można było się dostać do danych. Gdyby dysk nie był szyfrowany znacznie taniej i znacznie szybciej miałbym większość swoich danych z powrotem. Tak więc ten nieoczekiwany i wcale nie chciany prezent od Apple stał się przyczyną stresu przez ponad miesiąc kiedy to mój dysk był w firmie zajmującej się odzyskiwaniem danych.
Jeszcze raz zadam więc pytanie: Po co ta funkcja jest na siłę wpychana do systemów MACOS oraz smartfonów Apple. Przecież gdyby jakiś zarabiający miliony mistrz marketingu w Apple pomyślał mogliby to sprzedawać za dodatkowe pieniądze a normalni ludzie mięliby znacznie mniej kłopotów. Tak tak, wiem powinienem robić kopie zapasowe, ale przecież wszędzie trąbią jakie to nowoczesne dyski SSD są niezawodne i niezniszczalne, odporne i w ten właśnie sposób uwierzyłem w tą magię, a backup zszedł na drugi plan
Ponieważ nikt z moich znajomych nie umiał mi pomóc rozesłałem trochę zapytań oraz podzwoniłem po firmach zajmujących się odzyskiwaniem danych. Ku mojemu zaskoczeniu koszty samej ekspertyzy oraz odzyskiwania danych są naprawdę wysokie. Ale co może zrobić użytkownik w obliczu takiej tragedii. Ostatecznie po otrzymaniu oferty na odzyskiwanie danych ze strony wolainfo.com.pl udałem się do nich na bezpłatną wycenę. Moje obawy się potwierdziły, dysk był uszkodzony, dane zaszyfrowane i aby można było z nich jeszcze korzystać firma której zleciłem prace musiała wykopiować sektor po sektorze dysk w trybie serwisowym . Jak się dowiedziałem używają do tego bardzo drogiego sprzętu firmy Acelaboratory. Gdyby nie to niechciane szyfrowanie można by odczytać dane z pierwszej kopii w której było kilkanaście tysięcy bad sectorów. pewnie kilka zdjęć lub dokumentów by się nie otworzyły ale koszty byłyby o 50% niższe, co przy takich cenach stanowi ogromną różnicę.
Mam więc prośbę do Apple i innych producentów sprzętu komputerowego i smartfonów. Proszę weźcie pod uwagę to że większość z nas nie potrzebuje szyfrowania. Produkujecie sprzęt który wytrzymuje raptem kilka lat więc po co na siłę utrudniacie nam życie. Jeszcze raz dziękuję firmie wolainfo.com.pl za odratowanie moich danych oraz za to, że można u nich wykonać wycenę za darmo. Widać od razu, że mają własne laboratorium i nie wysyłają dysków gdzieś w Polskę, każąc czekać na wycenę kilka dni.
Moja historia zakończyła się po ponad miesiącu szczęśliwie, ale naprawdę polecam robić kopie zapasowe wszystkim użytkownikom systemów Apple